Odkąd spadło w Polsce spożycie wódki, a wzrosło wina, zaczęły się same problemy.
Żartuję tylko trochę. Ciśnienie kominem uchodzi, ludziom brakuje wytchnienia, tęsknią za dawnymi zabawami co sobotę, za luzem, a że tego brakuje, bo wszyscy dymają, więc powtarzają, że dawniej było lepiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz