- Kraj, do którego się przeniosłem 11 lat temu, był otwarty, tolerancyjny. Rozumiał, jak pomóc drugiej osobie. A kiedy rozmawiałem ostatnio w autobusie przez telefon, nagle ktoś powiedział mi, że mam mówić po angielsku z angielskim akcentem... To co muszą przeżywać tu ci, którzy nie są biali?
Kiedyś wiele zachowań, które były tu uważane za niewłaściwe, stały się akceptowalne. To już element codzienności. To nie jest miłe, gdy ktoś ocenia cię po nazwisku i kraju pochodzenia.
Kiedyś wiele zachowań, które były tu uważane za niewłaściwe, stały się akceptowalne. To już element codzienności. To nie jest miłe, gdy ktoś ocenia cię po nazwisku i kraju pochodzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz