Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 19 czerwca 2017

W.B. już na pewno nie powinna przypierać nikogo do ściany,

błędem było to, że rząd Wielkiej Brytanii wyobraził sobie, że staje oto do bitwy.
Zgodnie z tą wizją negocjatorzy muszą ukrywać swoje rzeczywiste plany czy intencje, a ich dążeniem jest zdobycie dominującej pozycji i pokonanie przeciwników. Dorzućmy do tego nieco wyszukanych oszustw, a będzie tak, jakbyśmy przygotowywali się do lądowania wojsk w Normandii.
Ale Brexit to nie desant morski w Normandii. Wielka Brytania nie musi pokonać wrogów, ale spróbować zachować obopólnie korzystne relacje z krajami, od których nie może się zdystansować geograficznie i od których nie może sobie pozwolić na dystans w innych sferach. 

Nie powinna więc trzymać w tajemnicy swoich planów, tak jak to do tej pory robiła, a już na pewno nie powinna przypierać nikogo do ściany, tak jak starała się to zrobić Theresa May ogłaszając, że „żadna umowa jest lepsza niż zła umowa”.

Brak komentarzy: