Przed referendum słyszałem, że żeby doszło do Brexitu, do urn musiałoby pójść mniej niż 60 procent wyborców, bo im wyższa frekwencja, tym mniejsze szanse. Tymczasem zagłosowało 72 procent Brytyjczyków - a i tak zwyciężyli zwolennicy Brexitu. To oznacza, że eksperci nie pomylili się o kilka tysięcy głosów, tylko źle ocenili cały trend.
Elity są dziś nie tylko mniej potężne, niż im się wydaje, ale i
mniej rozumieją, co się wkoło dzieje.
nie jest tak, że obie połowy zwyczajnie zagłosowały inaczej
- one dziś zupełnie sobie nie ufają,
przestały rozmawiać.
Elity są dziś nie tylko mniej potężne, niż im się wydaje, ale i
mniej rozumieją, co się wkoło dzieje.
nie jest tak, że obie połowy zwyczajnie zagłosowały inaczej
- one dziś zupełnie sobie nie ufają,
przestały rozmawiać.