[Też] Tradycyjne hierarchie stały się wspólnym wrogiem
[tożsamości ruchów]
feminizmu i neoliberalizmu, rodząc pokusę sojuszu.
.....ewolucja jest bardzo typowa
dla cyklu życia niemal wszystkich ruchów społecznych.
Po dekadzie działalności radykalnej
większość z nich zaczyna szukać sobie miejsca w systemie,
przechodzi do strategii krytyki
z pozycji wewnętrznych,
porzucając pierwotny etos
radykalnej krytyki systemu jako całości.
W Stanach Zjednoczonych sytuacja jest o tyle specyficzna, że kultura polityczna jest do głębi przesiąknięta ideałem indywidualizmu i partykularyzmu.
Niezależnie od tego, czy dojdzie do ostatecznego załamania, czy uda się jakoś cały system ustabilizować
– koszty tego poniosą zwykli ludzie.
Pod postacią programów oszczędnościowych,
różnych „dostosowań strukturalnych”,
zwiększonego bezrobocia
czy masowego zatrudnienia poniżej kwalifikacji
i w niepełnym wymiarze czasowym.
W sferze gospodarczej
stoimy u progu jakiegoś przełomu
– ale nie mamy pojęcia, czym on się może skończyć.
Do kryzysu gospodarczego dochodzi kryzys ekologiczny
– dotyczący całej planety,
mający egzystencjalny charakter,
powiązany z tym pierwszym.
.....nakłada się kryzys systemu politycznego,
który staje się coraz bardziej
dysfunkcjonalny.
Nie jest już w stanie kreować wizji zmiany
ani znaleźć rozwiązań obecnej sytuacji,
a tym bardziej organizowania woli politycznej
koniecznej do ich zastosowania.
Dzisiejszy świat ma niewiele wspólnego z okresem,
który Eric Hobsbawm nazwał
„złotą erą” kapitalizmu,
z stabilnym kompromisem klasowym,
rosnącym dobrobytem i
sprawnym zarządzaniem cyklami koniunkturalnymi
przez państwo. .....Nie sądzę jednak,
byśmy tkwili dziś po prostu w epoce późnego neoliberalizmu
– przekonanie,
że ta doktryna zawiera odpowiedzi
i recepty na wszystkie istotne pytania należy, do przeszłości.
Straciła wiatr.... w żagle.
W każdym społeczeństwie
mamy do czynienia z siatką podziałów tożsamościowych.
Różne aspekty tożsamości nieraz się na siebie nakładają.
To z kolei przekłada się w różny sposób
na istniejące asymetrie władzy,
układy dominacji i podporządkowania.
Nancy Fraser
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz