Szukaj na tym blogu

piątek, 8 listopada 2013

Zarabiamy

Serwis Bloomberg pokusił się o zestawienie roboczogodzin w kilkudziesięciu krajach. Na ich tle Polska wygląda mizernie. Plasujemy się na 29. miejscu, tuż przed wspomnianymi Filipinami. Tam robotnik zarabia 7 zł za godzinę. Listę otwiera Szwajcaria, gdzie przeciętny mieszkaniec zarabia ok. 181 zł na godzinę, Belg – 163 zł, Szwajcar - 156 zł, Duńczyk - 152 zł. Wyprzedzają nas także Czesi (37 zł), Słowacy (36 zł), Estończycy ( 32 zł) i Węgrzy (28 zł).
Stawkę zamykają Filipiny, gdzie pracownik otrzymuje 7 zł za roboczogodzinę. Polska jest na przedostatnim miejscu. - Dla mnie 25 zł za godzinę to kosmiczna kwota – przyznaje Marlena Iwińska. – Zadziwiające jest to, że to, co dla mnie jest szczytem marzeń, dla Niemców czy Francuzów to nędzne zarobki – dodaje.
Płaca minimalna w Polsce wynosi obecnie 1600 zł, co daje niecałe 1200 zł na rękę, gdy tymczasem minimum mieszkańca Luksemburga wynosi w przeliczeniu 7 tys. zł. Nie można jednak nie wspomnieć, że koszty utrzymania w tym kraju są dużo wyższe niż u nas.
Co ciekawe, najniższa polska krajowa, w porównaniu z nowymi członkami UE, nie jest wcale taka tragiczna. Jest wyższa niż w Słowacji, Czechach, Węgrzech, Estonii, Litwie, Rumunii i Bułgarii. Tak mówią analizy portalu countryeconomy.com.
Rodaków portret nędzny?
6,5 mln rodaków zmaga się z biedą oraz brakiem pieniędzy.
 31 proc. Polaków przyznaje, że
 z trudnością udaje im się przetrwać za  pensję cały miesiąc.
Blisko 40 proc. ankietowanych  
nie ma środków na rozrywkę czy kulturę, 
42 proc. gospodarstw domowych nie jest w stanie
pokryć niespodziewanych wydatków 
w wysokości 500 zł.
70 proc. z ogólnej liczby pracujących 
zarabia mniej niż 2600 zł netto.
 - Po 20 latach kapitalizmu i dekadzie członkostwa w UE Polskę dzieli od naszych zachodnich sąsiadów finansowa przepaść. To zatrważające dane. Jednak porównywanie naszych zarobków z państwami Zachodu to lekkie nieporozumienie.

Brak komentarzy: