Pamiętam, jak potem odwiedziłam ją zaraz po odebraniu dyplomu ze szkoły
aktorskiej. Szłam przez wieś cała odwalona – w kapeluszu, na obcasach, w
pełnym makijażu. Ona podlatuje do mnie uszczęśliwiona i wykrzykuje:
"Cosik mi się widzi, co kumediantka".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz