Jeżeli w okresie dobrej koniunktury rząd zwiększa dług publiczny do poziomu 55 proc. PKB, to pozbawia się pola manewru.
Z chwilą, z którą w
polską gospodarkę uderzą wstrząsy z zagranicy, szybko nie będzie śladu
po wzrostach PKB. Zamiast nich po raz pierwszy od 1991 roku zaliczymy
recesję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz