Szukaj na tym blogu

środa, 15 listopada 2017

apologeci marszu niepodległości mają sporo racji – i to jest największy problem

z tym, co zobaczyliśmy w sobotę w Warszawie. Problem z MN nie polega bowiem na tym, że mamy w kraju 60 tysięcy gotowych wyjść na ulicę faszystów, lecz na tym, że patriotyzm „normalsów”, pragnących jakoś zamanifestować swoje przywiązanie do narodowych symboli w państwowe święto, został efektywnie wyartykułowany i zagospodarowany przez skrajną prawicę spod znaku ONR i Młodzieży Wszechpolskiej.

Brak komentarzy: