z tym, co zobaczyliśmy w sobotę w Warszawie. Problem z MN nie
polega bowiem na tym, że mamy w kraju 60 tysięcy gotowych wyjść na ulicę
faszystów, lecz na tym, że patriotyzm „normalsów”, pragnących jakoś
zamanifestować swoje przywiązanie do narodowych symboli w państwowe
święto, został efektywnie wyartykułowany i zagospodarowany przez skrajną
prawicę spod znaku ONR i Młodzieży Wszechpolskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz