Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 9 października 2017

Zero drzew, ani skrawka zieleni – asfalt, siatka ogrodzenia, a za nią ogromne betonowe zbiorniki, stawy wypełnione brudną cieczą i potężne metalowe rury fabryki. Mordor.

Zdjęcia z samolotu pokazują krajobraz przypominający wojenną ziemię niczyją. Gigantyczne ciężarówki i koparki przewalają tony ciemnego piachu. Stawy osadowe rozmiarów sporych jezior wypełnione są szarawą wodą poznaczoną abstrakcyjnymi wzorami zacieków. Od rzeki Athabaski oddziela je tylko niebezpiecznie wąska grobla.

Brak komentarzy: