Przyzwolenie na destrukcję, na atakowanie
ludzi wpisało się w świadomość. Naruszono różne ważne tabu, które są
fundamentem społeczeństwa, takie jak zakaz obrażania czy walenia w pysk
osoby, która mnie złości. Ludziom dano sygnał: to tabu już nie
obowiązuje.
To będzie trudne do odwrócenia,
bo przyzwolenie na agresję współbrzmi z naszymi instynktami plemiennymi.
Skłonność do zachowań agresywnych mamy w genach, bo w pierwotnych
społecznościach, by zdobyć ważne dobra – pożywienie, miejsce przy ogniu,
kobietę – czasem trzeba było działać agresywnie. Kopnięcie w kostkę
człowieka, który działa nam na nerwy, daje doraźne rozładowanie, więc
jest przyjemne. Powstrzymuje nas przed tym kulturowe tabu przekazane w
procesie wychowania i podtrzymywane przez normy społeczne. Gdy to tabu
znika, zwłaszcza wobec niektórych, do tego prawie że wskazanych palcem
przez władzę, nie ma hamulców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz