Z perspektywy estońskiej Polska jawi się jako obiekt , który należałoby poddać egzorcyzmom.
Nigdy nie lubiłem narracji walki dobra ze złem, ale tu w Polsce akurat bardzo pasuje.
Dlaczego?
Przyszłość nadchodzi w tempie ekspresowym, a przeszłość
zakotwiona w naszych umysłach nie daje się,
ale tylko sfokusowanie na przyszłości
daje nadzieje! Bo zabraknie czasu.
Nigdy nie lubiłem narracji walki dobra ze złem, ale tu w Polsce akurat bardzo pasuje.
Dlaczego?
Przyszłość nadchodzi w tempie ekspresowym, a przeszłość
zakotwiona w naszych umysłach nie daje się,
ale tylko sfokusowanie na przyszłości
daje nadzieje! Bo zabraknie czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz