W krajach arabskich słowo "Allah" jest wszędzie, piszą je na murach i skrobią w windzie, jak u nas "Legia" albo "chuj". Tworzą z Boga, z islamu jakiś totem. Uprawiają kult, klękają, modlą się, a jednocześnie zapominają o samej istocie tej religii, która jest po prostu pięknem życia, wiedzą. Żadnych szajchów, imamów, mądrali z brodami! Jednak uważam, że trzeba mówić też o mrocznych stronach muzułmańskiej obyczajowości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz