Szukaj na tym blogu

niedziela, 25 października 2015

Granice wspólnoty

Kiedyś zdziwiłem temu, że  
Szwedzi mają zamiar finansować utylizacje  polskich śmieci dostających  się do Bałtyku.
-Oni robili to w własnym, a nie tylko naszym interesie.
Bo Bałtyk jest nam wspólny.
Ten sposób myślenia -teraz gdy -nasz świat kurczy się w tempie
przekraczającym nasze wyobrażenia,
możliwość  staje się koniecznością.

Mamy eksodus uchodźców do Europy, już nie tylko 
z obrzeży  Morza Śródziemnego.
I żadne zasieki nie powstrzymają go.
Okazuje się, że nasze interesy siegają do krajów w, których źle się dzieje, bo 
jedyny sposób  skutecznego powstrzymania eksodusu jest  
traktowanie Ziemian jako integralnej wspólnoty.

Bo mamy  tak -na skutek 
gwałtownego rozwoju transportu i komunikacji; 
ułatwień  
techniczno- organizacyjnych, 
potanienia  
przewozów towarów, pasażerów
i komunikatorów 
oraz rozrzuconych po całym globie 
łańcuchach dostaw towarów , a nawet usług.
Jakie to niesie konsekwencje?
Właśnie takie jakie są obecnie udziałem Europy.
A wnioski:
wielu wyciąga niewłaściwe bo anachroniczne:
"Zamknąć się szczelnie we własnych granicach"
Nie da się pogodzić wymuszonej przez technologie
otwartości z zamykaniem granic, 
które w sposób naturalny rozszczelnia nowoczesność.


Brak komentarzy: