Szukaj na tym blogu

czwartek, 29 października 2015

Hubner. Grecja. Europa. Polska. Wiedziano, że

w Grecji wydatki zbrojeniowe są poza budżetem, wiedziano, że jest twórcza księgowość na ogromną skalę i słaba efektywność systemu podatkowego.
W tej chwili zaczęła się jednak dyskusja nad zmianą kryteriów przyznawania pomocy MFW, w taki sposób, żeby nie przesądzała o tym proporcja długu do PKB, ale wysokość bieżącej obsługi zadłużenia. 
...[reguły] amerykańską odpowiedzią na kryzys, bo kiedy takich kryteriów i procedur nie ma, rynki wiedzą, że mechanizm reagowania przez państwo na kryzys jest polityczny i arbitralny. Wówczas starają się naciskać jeszcze bardziej, bo taka jest zawsze reakcja siły, także siły ekonomicznej, na lukę stwarzaną przez arbitralne posunięcia. Miejmy zatem nadzieję, że reguły przyjęte demokratycznie, przez demokratyczne podmioty, ochronią te demokratyczne podmioty przed naciskiem rynków. 

Europa nie może - i nie jest to w naszym interesie – stać się podmiotem zamkniętym na świat. Wyzwanie polega dziś na tym, żeby Europa, ze swoją gospodarką, ze swoją siłą regulacyjną, uczestniczyła w świecie, który jest coraz bardziej chaotyczny i nieprzewidywalny. Właśnie dlatego, że w takim świecie stanowić będzie jedną z kluczowych sił porządkujących i zwiększających poziom przewidywalności. Odwrócenie się od globalizacji nie sprawi, że procesy globalne przestaną na nasz kontynent oddziaływać. Nie mając wspólnej odpowiedzi staniemy się wobec nich tylko słabsi. Główny impuls kryzysowy też przyszedł do nas ze Stanów Zjednoczonych. To pokazało, że nie ma szans na odcięcie się od globalizacji. Natomiast trzeba na globalizację odpowiadać. Tworzyć mechanizmy, które uczynią nas bardziej odpornymi i bardziej konkurencyjnymi. A najlepszym rozwiązaniem jest oczywiście być na tyle silnym, by ten zglobalizowany świat współtworzyć z innymi. M.in. po to jest także TTIP.

integracja w obszarze strefy euro, a 
poza nią pozostaną pojedyncze państwa, raczej nie najsilniejsze, w niestabilnym otoczeniu globalnym. Proces integracji europejskiej odbywa się w globalizacji, a nie poza nią, ale jest odpowiedzią na jej patologie. I albo chcemy być w środku, albo jesteśmy sami i zostajemy wystawieni na jeszcze większą niestabilność globalizacji.

 Bez wspólnej politycznej reprezentacji na poziomie całego kontynentu, Polska czy Węgry na pewno nie będą silniejsze. Ja się obawiam, że będą bezbronne. 

Brak komentarzy: