Szukaj na tym blogu

niedziela, 18 października 2015

Publicyści polityczni maja kłopot z użyciem właściwego języka wobec określenia politycznego Jarosława Kaczyńskiego

Repertuar narzędzi politycznych, które przekładają się na sposób myślenia i postrzegania rzeczywistości  jakimi posługuje się JK 
jest czystej wody faszystowski.
Jednak kojarzenie JK z hitleryzmem 
wydaje się być gruba przesadą
i nadużyciem. 
Oczywiście JK osobiście zapewne nigdy nie dopuściłby się do zachowań 
podobnych do tych , które były udziałem faszystów. Sprzeczność i nieporozumienie wynika z tego,
że JK   posługuje się repertuarem i politycznym oprzyrządowaniem faszystowskim 
stawiając sobie całkiem inne cele.
Można powiedzieć jeśli cele nie są najgorsze
- co w tym złego...- narzędzia to tylko narzędzia....... 
Lecz gdy przyjrzymy się celom , to okażą się  identyczne z faszystowskimi. 
Tyle, że nie  są traktowane przez niego   na poważnie.  
W warunkach polskich i współczesnym otoczeniu realizacje nie
replikują faszyzmu, lecz replikukują jego polityczna  skuteczność. 
Czego więc chce Kaczyński?
Wyłącznie władzy. Reszta jest pozorem i usprawiedliwieniem 
potrzeby władzy. 
Jesli nawet 
faszyzm w Polsce jest anachronizmem.
To nawet nie prowadząc do podobnych skutków 
powoduje i uniemożliwia powstawanie  
nowoczesnego państwa silnego swoimi instytucjami. 




Brak komentarzy: