Szukaj na tym blogu

środa, 8 grudnia 2010

Bronisław Łagowski

W myśl definicji intelektualisty jako tego, który potrafi oceniać zjawiska bez podpierania się   jednym  z obowiązujących aktualnie standardów jakiejkolwiek natury.
W myśl tak rozumianej definicji poza Bronisławem Łagowskim nie znam innego- w Polsce.
Weźmy jego ostatni wywiad w Krytyce.  To co on mówi o Rosji, o Polsce.
Czy jest ktoś, poza w części Andrzejem Walickim, kto by tak mówił ? Każdego kto porusza te tematy można włożyć do określonych przegródek, jego się nie da. Na pewno nie jeden zgadza się z nim, ale mówić jak on, nie mówi nikt.
Socjalizm, kapitalizm, demokracja, dyktatura, co jest dobre co jest złe, w jego ustach te pojęcia w zastosowaniu konkretnym  układają się  w całkiem inną rzeczywistość niż ta, którą serwują nam zajmujący się nią specjaliści.
Odmienność  nie oznacza, że  inne widzenie od  ,,obowiązującego,, lepiej opisuje rzeczywistość.
Przecież Łagowski nie musi mieć racji tylko z tego powodu,ze mówi inaczej niż inni.
Nie musi!
Ale grubym błędem metodologicznym, obciążonym skutkami praktycznymi, jest  ignorowanie poglądów odbiegających od powszechnie uznanych. Im bardziej odbiegają, tym  uważniej powinny być śledzone i dyskutowane.
- Wyobraźmy sobie podobna  sytuację
w jakiejkolwiek dziedzinie nauk, w której argumenty niezgodności
z doktryną, byłyby podobnie podawane obstrukcji , ignorowane, spychane na margines jak, to ma miejsce w wypadku  Bronisława Łagowskiego.


,,....niezależne sądownictwo, tradycja porządku, zróżnicowane Kościoły, własność prywatna, elitarne uniwersytety..............,, 
-itd. itp. I jeszcze, jeszcze, można  by wyliczać sporo z tego co  w Niemczech, Szwecji, Stanach, a  co tworzy się latami i co stanowi w takim samym stopniu o demokratyczności społeczeństwa jak partie i wolne wybory, które dość łatwo zainstalować.  
Oczywiste!? Nie dla każdego. 


,,.... jeżeli odejmiemy szereg innych instytucji, które nie są demokratyczne, i wyeliminujemy wszystko, co nieraz uchodzi za zbędny balast czy obciążenie demokracji, to pozostanie nam komunizm, a nie „czysta” demokracja...,,


Nie dodałem, że
 -Łagowski posługuje się  w felietonach językiem  najciekawszym.
Nie dodałem, że
 -Łagowski jako jeden z wyjątkowych,  publicznie zabierających głos, nie miał  intelektualnych kłopotów z oceną Stanu Wojennego. 

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Bronisła Łagowski to jeden z najlepszych felietonistów i kometatorów rzeczywistości w naszym kraju, z jakim miałe styczność poprzez prasę. Cenię jego zdanie.