Szukaj na tym blogu

sobota, 28 kwietnia 2018

polskie partie są malutkie, bo wymusza to na nich mechanizm klientelizmu, wygodny w obsłudze i na miarę. Małą strukturę można zaspokoić posadami.

Rafał Matyja otwiera oczy
Za moją diagnozą przemawia jeszcze jedno: wyraźna dziura pokoleniowa w polskiej polityce. Trzon dwóch największych klubów w Sejmie stanowią mężczyźni w okolicach sześćdziesiątki lub starsi. Jest trochę 50-latków. A gdzie są reprezentanci wyżu demograficznego, ludzie między 30. a 45. rokiem życia, którzy powinni wkrótce przejąć odpowiedzialność za kraj?

Brak komentarzy: