Szukaj na tym blogu

sobota, 21 kwietnia 2018


Kiedyś gdy dorota zaatakowała mnie argumentem  poniżej pasa  Gospodarz zdziwił się, bo nie widział żebym dał jej do tego powód. I napisał: "może czegoś nie zauważyłem". Spytałem się o to samo  Wiesi, na co ona, że  jednak moje krytyczne odwołanie do kwalifikacji  doroty-prawnika, nie było eleganckie.
- Zdumiewało  mnie, że  to co uważam za najistotniejsze w zawodzie prawnika i co zawsze mnie w nim fascynowało to próba dotarcia do prawdy mimo rożnych  sprzecznych nieraz wykluczających się świadectw, na drodze ścierania się argumentów  oskarżenia i obrony.
-I choćby  różnorodność orzeczeń za dokonanie zabójstwa z uwagi na różne okoliczności.
-I to co występuje w każdym procesie MOTYW POPEŁNIENIA PRZESTĘPSTWA
-W forumowych wypowiedziach doroty 
-zwykłych, w prawniczych procedurach, sposobów dochodzenia do prawdy nie mogłem się doszukać.
Ku mojemu rozczarowaniu. 



Brak komentarzy: