Szukaj na tym blogu

środa, 1 listopada 2017

Po tych wszystkich latach, gdy lud miał się na gwałt modernizować i cywilizować

, pojawił się geniusz, który obiecał ludowi święty spokój. Taki dil: wy na nas głosujecie, a my wam mówimy, że jesteście super, bo narodowości polskiej.
ów geniusz podpowiedział mu, że w każdym społeczeństwie znajduje się grupa ludzi podobnych do niego: ludzi miernych zdolności i wielkich oczekiwań. Ludzi, którzy za swoje wyimaginowane bądź rzeczywiste niepowodzenia zawsze będą obwiniać innych. Ludzi, którzy własne lęki i kompleksy odbierają jako zagrożenia płynące z realnego świata. Z nich stworzył swój żelazny elektorat. Ze swojego kompleksu, nieszczęścia jakiegoś, samotności zrobił coś, co sprawia, że tłumy za nim idą. Bo on należy do tłumu. Powiedział suwerenom, że są w porządku tacy, jacy są, tylko reszta świata ich nie doceniła. A lud lubi takie słowa.

Brak komentarzy: