Prawu mody podlegają nie tylko długości spódnic na wiosnę, ale prócz ekonomistów podporządkowują im sie politycy, bo z reguły nie są zbyt mądrzy i gdyby nie szli za modą to by byli niewybieralni.
Tuż po wojnie dla intelektualistów europejskich Rosja stalinowska to było coś pięknego tak jak teraz jest ucieleśnieniem wszystkiego najgorszego.
Przez bodaj trzydzieści lat ekonomiści i politycy uważali, że : "wszyscy jesteśmy keynesistami ",
kolejne trzydzieści wszyscy zostali neoliberałami, bo i partie socjaldemokratyczne i nawet socjalni Szwedzi robili wiele pod wpływem tej mody (np sprywatyzowali domy opieki).
Teraz jesteśmy w okresie krytyki dotychczasowego (neoliberalizm out) i nowych myśli, które się wykluwają -jak np. MMT .
Chodzi mi o to, że niemożna potępiać polityka tylko dla tego, że uległ modzie. Bo taka jest natura polityki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz