Przy czym na pierwszy rzut oka ta sama doktryna inaczej sformułowana wygląda całkiem
rozsądnie, o nią się opiera choćby zasada "chcesz pokoju -przygotowuj się do wojny".
Ale jest inna, o "samospełniających się przepowiedniach" wyglądająca nieco mniej poważnie,
ale niosąca głęboką prawdę, że nasze widzenie rzeczywistości (to czy w kimś widzimy przyjaciela czy wroga, czy jakąś grupę społeczną, jakiś naród uważamy za przyjazny czy wrogi) prowadzi do określonych zachowań z obu stron (na zasadzie akcji i reakcji) co w rezultacie skutkuje pokojem lub wojną, dobrymi lub złymi stosunkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz