Szukaj na tym blogu

niedziela, 29 września 2019

Jankowski obracał na pewnym etapie taką ilością pieniędzy i darów, że nie był w stanie tego przejeść, choć na plebanii jadło się do rozpuku, zresztą przez to prałata dopadła w końcu cukrzyca... Tak, miał gest, ale od gestu ważniejszy był cel. Naprawdę wielkimi prezentami i wystawnymi przyjęciami podejmował polityków, dyplomatów czy biznesmenów – ludzi, którzy, jak sądził, w jakimś momencie mu się odwdzięczą. Henryka Krzywonos też nie była w tamtym momencie anonimową osobą, tylko działaczką „S”.

Brak komentarzy: