Szukaj na tym blogu

środa, 1 sierpnia 2018

Weźmy choćby debaty wyborcze. Jeśli wierzyć sondażom, miliony Amerykanów, które obejrzały George-a Busha i Johna Kerry ścierających się na idee, uznały, że Kerry bezapelacyjnie wygrał – po czym poszły oddać głos na Busha. Trudno było uniknąć podejrzenia, że koniec końców elokwencja Kerry’ego, biegłość w posługiwaniu się językiem i argumentowaniu zadziałały na jego niekorzyść.


Brak komentarzy: