Szukaj na tym blogu

wtorek, 7 sierpnia 2018

…a potem zajęło się jego dom. No i jest problem, bo człowiek siedzi w tym miejscu i pilnuje tego, co zabrał. Na pewno ma momenty, kiedy żałuje, ale musi zatrzeć ślady tego, co się stało, dorobić genealogię do tego grzechu, który trzeba przedstawić jako błogosławioną winę. Tak rodzi się antysemityzm, bo wbrew pozorom nie jest on wcale reaktywny, tylko projekcyjny. Często powstaje jako uzasadnienie rzeczy, które się zrobiło.


Brak komentarzy: