inwestycji. Nastąpi wyhamowanie czy odwrócenie koniunktury, skończą się też pieniądze unijne i może nadejść nieubłagane podnoszenie podatków, żeby "dopiąć" ewentualnie deficyty, które mogą powstać w finansach publicznych. W związku z tym wolą nie rozkręcać jeszcze inwestycji -"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz