Szukaj na tym blogu

niedziela, 5 listopada 2017

Zimiński: - Wszyscy mają jakieś swoje „dopóki”. I to moje „dopóki” właśnie nastąpiło. Moja wytrzymałość na świństwo się skończyła - mówi nam Zimiński. - Nie odpowiada mi koncepcja mediów publicznych, które służą wyłącznie jednej stronie. Nie odpowiada mi tępienie, niemal fizyczne, ludzi z innymi poglądami.

Z programu III za poglądy wyleciało już kilkadziesiąt osób 
....mówiłem sobie, że gadam do i dla słuchaczy, a nie dla prezesów. Teraz stężenie świństwa było dla mnie za wysokie. 

Brak komentarzy: