Pewność, że
wszyscy, którzy wystąpią przede mną i po mnie, będą trzymali poziom,
klasę. I, co równie ważne, przyjemność. To był honor gadać do tego
samego mikrofonu, do którego mówili Jerzy Dobrowolski, Jacek Janczarski,
Adam Kreczmar czy Maciek Zembaty. I teraz, jak coś z tym mikrofonem
dzieje się niedobrego, to człowieka diabli biorą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz