bo ich historia życiowa nie była
przedmiotem postępowania o eksmisję, nie słuchali ich prokuratorzy, bo
właściciel, który ma akt notarialny, może robić ze swoją własnością to,
co mu się podoba, nie słuchali ich w samorządzie, bo lokatorzy nie mieli
tzw. „interesu prawnego”. Lokatorzy tacy jak Jolanta Brzeska chodzili
od drzwi do drzwi wielu polityków i polityczek różnych opcji
politycznych. Brzeską zabito w 2011 roku, a afera wybuchła dopiero w
2016 roku. Tragedie ludzkie nie działy się przecież w podziemiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz