Dlatego się w Marysi śmiertelnie zakochał. I tak ją kochał aż do śmierci. – W miarę jak się starzała, ta jej zmizerowana buźka bardzo wyszlachetniała. Miała w oczach coś takiego, czego nie było wcześniej, i przez to była dla mnie dużo piękniejsza niż kiedyś, gdy się poznaliśmy – gdy o tym mówi Pytlakowskiej, przyznaje, że chce mu się płakać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz