Szukaj na tym blogu

niedziela, 19 lipca 2015

Wpadliśmy w pułapkę dosłownego stosowania prawa. Przykładem na to jest ustawa o zamówieniach publicznych, która jest o wiele ostrzejsza od dyrektyw unijnych. U nas zawsze wygrywa najtańsza oferta, choćby była idiotyczna. Bo jak urzędnik nie wybierze najtańszej, to zaraz ma na karku prokuratora.

 urzędnik boi się, że źle coś oceni, i wlepia karę.
 Albo podatnikowi się uda, albo zbankrutuje. 
Grozi mu utrata dorobku całego życia. 
Państwo pokazuje swoją opresyjną twarz, bo goni za ściganiem podatków, 
które są za niskie w stosunku do potrzeb. Dlatego też, 
zdaniem podatników, urzędnik z założenia ich nęka.

Brak komentarzy: