Szukaj na tym blogu

niedziela, 5 lipca 2015

Jakim cudem państwo eksporter ma DOBROWOLNIE zrezygnować ze swoich korzyści i swojej cennej przewagi???

Pomysł wprowadzenia Euro zawiera w sobie założenie, że dopasowanie pomiędzy państwami strefy będzie się odbywać w jakiś magiczny, cudowny sposób. To dopasowanie jeszcze działało do 2009 roku, ponieważ pieniądze na fali euforii "zjednoczenia" płynęły na południe. Kiedy wystąpiły pierwsze objawy kryzysu, inwestorzy się połapali i przypomnieli sobie, że EU nie jest jednym państwem, ale GRUPĄ RÓŻNYCH państw i cały ten "transfer" się raptownie zatrzymał. A nadwyżki i deficyty eksportowe zostały, wynik końcowy może więc być tylko jeden...
Jest jeszcze jedno założenie, które wcale nie musi być prawdziwe. Zakłada się przecież, że po sprowadzeniu państwa (np. takiego jak Grecja) do odpowiedniego poziomu konkurencyjności (czyli niskich kosztów pracy, niskich płac, braku pieniądza na import, niskiego popytu, itd) to takie państwo ZACZNIE eksportować. A niby dlaczego miało by się tak stać?
Moim zdaniem to pobożne życzenie i przykład myślenia magicznego. Chciałbym zobaczyć Grecję akceptującą jeszcze większe oszczędności i potulnie znoszącą wyrzeczenia aż do samego końca, aby się przekonać, co wtedy będą mówić politycy i jak będą się tłumaczyć, że Niemcy dalej NIE CHCĄ zrobić deficytu? Że nie zgadzają się na wzrost bezrobocia u siebie?
Jakim cudem państwo eksporter ma DOBROWOLNIE zrezygnować ze swoich korzyści i swojej cennej przewagi??? Jaki niemiecki polityk ma to przeprowadzić, przecież to jest politycznie nierealne. Niemieccy politycy są zakładnikiem swojej dobrej sytuacji. Bądźmy szczerzy, ich społeczeństwo nie zrezygnuje z własnego dobrobytu, NAWET wtedy, gdy będzie świadome, że odbywa się to kosztem sąsiadów!! A zwłaszcza teraz, gdy wypiera to z własnej świadomości, to zmiany są absolutnie niemożliwe.
A wprowadzenie ceł, czy jakiekolwiek podobne rozwiązanie siłowe, to przyznanie się do klęski i koniec projektu Euro. Moim zdaniem, koniec natychmiastowy.
Jacek(PK)

Brak komentarzy: