Utopijny pogląd,
że rządy i inne instytucje powinny trzymać się z daleka od sieci, nie uwzględnia roli, jaką państwa już teraz odgrywają w internecie, często po kryjomu. Nie bierze też pod uwagę faktu, że potężne koncerny wykorzystują to praktycznie nieuregulowane środowisko, by wejść w rolę nowych suwerennych podmiotów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz