Więc nie dziwię się Twojemu poczuciu absurdu, które wyrażasz.
Żyjemy w totalnym, absurdalnym bajzlu.
Ale cudów nie ma.
Ani żaden szeryf, ani anioł, nie przyjdzie i.. "niech się stanie"
-nie naprawi.
Dla mnie akurat Brazylia Luli (pani prezydent to już nie to)
pomagał mu taki jeden mądry Polak
(dlaczego tam, a nie tu, też znamienne)
-to przykład pozytywny
(przyglądam się Dudzie, czy ma coś z tamtego).
ale regułą jest, że niezadowolenie objawia się wtedy
gdy się poprawia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz