Szukaj na tym blogu

niedziela, 10 czerwca 2012

Nic nowego, to tylko piękna katastrofa

Z cyklu nowe pojęcia:
"Czego tygryski  nie lubią"
Nie lubią 
gdy ich zyski spadają 
nawet
wtedy gdy to,
prowadzi do wspólnego nieszczęścia. 

"22 wybitnych uczonych: biologów, ekologów, geologów i paleontologów, z trzech kontynentów, przeprowadziła badanie, którego rezultaty opublikowano w prestiżowym czasopiśmie "Nature". Ze swoimi ostrzeżeniami wystąpili przed Konferencją ONZ ws. zrównoważonego rozwoju, która odbędzie się 20-22 czerwca w Rio De Janeiro.
Naukowcy przekonują, że równowadze na planecie zagrażają: globalne ocieplenie, przyrost ludności i pogorszenie się stanu środowiska naturalnego.
Ich zdaniem liczba ludzi na Ziemi zbliża się do punktu krytycznego. Eksperci ONZ obliczyli, że do 2050 na naszej planecie będzie żyć 9,3 mld ludzi, a klimat ociepli się o ponad 2 st. C.
Naukowcy alarmują, że w związku z tym może nam grozić globalny głód. Stanie się tak, gdy połowa powierzchni Ziemi zostanie zurbanizowana. Obecnie ten wskaźnik wynosi już 43 proc.
Biolog z Uniwersytetu Kalifornijskiego prof. Anthony  Barnosky, jeden z głównych autorów publikacji, uważa, że globalne zmiany są nieodwracalne, a ich konsekwencje będą katastrofalne. – Będziemy mieli do czynienia z zupełnie innym światem – podkreśla ekspert, przekonując, że globalny ekosystem może się załamać.
Eksperci podkreślają, że świat nie radzi sobie z ochroną środowiska naturalnego."

Czy Ty jesteś przeciwny polityce ekologicznej?
Myślę, że każdy przeciętnie odpowie, że jest -za.
Dlaczego świat w takim razie mówi  o niej jak
o żelaznym wilku, 
tak naprawdę nie traktuje zbyt poważnie.
Odpowiedź jest nazbyt prosta
Taka polityka naruszyłaby interesy klasowe
Warto więc aby było wiadomo, 
kto bezpośrednio odpowiada za ten stan rzeczy.
-Można oczywiście wszystko zwalić 
"na tych nieudanych rządzących" .
Tylko, że oni rządzą tak jak im się pozwala.

Brak komentarzy: