Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 6 lutego 2012

Interesy klasowe kontra rozsądek

Śladem lemingów.
Nie po raz pierwszy w historii
gdy dzieje się coś naprawdę ważnego
następuje  ekspozycja
i .... pomijanie  tego  co jest istotą.
W rządzie Tuska nikt nie wie o co toczy się gra, a jeśli wie to bez rozeznania skali zagrożeń. Jako drugorzędni gracze europejscy czują się zwolnieni od odpowiedzialności. Ekonomiści są albo bezradni albo lobbują jakieś interesy. Coraz bardziej uwidacznia się brak intelektualnego zaplecza
w rządzie Donalda Tuska.
System (nie kapitalizm) wyczerpał swe możliwości.
Ujawnia się z wielką siłą interes klasowy krótkookresowy,
w rezultacie samobójczy.
- Mama Merkel walczy o interes Niemiec
już coraz mniej europejski.
i reelekcje (takie są prawa demokracji,
która  w takich wypadkach zawodzi).
Wszyscy myślą -jakoś to będzie.
"Droga cięć" jest najgorszą z możliwych -jest drogą lemingów.
W końcu jedyne co w tym daje się dostrzec racjonalnego to
-zyskać na czasie,
aby mogły dokonać się konieczne dostosowania. Rozsądne.
Ale ten aspekt nie uwzględnia
powstających   zagrożeń społecznych,
sygnalizowanych przez Michała Sutowskiego:
uruchomienie negatywnych partykularnych,
agresywnych sił społecznych.

Brak komentarzy: