Mimo dwóch lat dyskusji nad tą dzielącą kwestią nie mamy żadnej przemocy, armatek wodnych, stanów wyjątkowych. W Europie jest wiele podziałów. W Zjednoczonym Królestwie od 400 lat rozwiązujemy nasze problemy w parlamencie. Opinia publiczna widzi, że posłowie głosują nie zawsze zgodnie z linią partii. Ani May, ani lider Partii Pracy Jeremy Corbyn nie mają nad nimi kontroli. Słyszą: „Przepraszam, to zbyt ważne, będziemy decydować sami”. To nie tłum na ulicy będzie decydował o brexicie, tylko parlament. O to chodzi w demokracji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz