Kościół apoteozuje rodzinę jako instytucję. A przecież w rodzinie dzieją się też złe rzeczy: kłótnie, sadomasochizm i poniżanie siebie wzajemnie na oczach dzieci, krzywdzenie dzieci. A Kościół mówi, że rodzina tak czy owak jest świętością. To utrudnia walkę z patologiami rodziny, bo maltretowane kobiety czy maltretowani mężczyźni znoszą taki patologiczny związek. A zły związek trzeba zerwać. Dla dobra dzieci. Dlaczego zła rodzina ma być wartością?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz