Szukaj na tym blogu

niedziela, 24 czerwca 2018

"Homo deus" - czyli koniec człowieczeństwa -kolejne rozdziały

Harari jawi się  Darwinem  nauk społecznych. 
Dokumentuje  dynamikę  historii człowieczeństwa.
Przeciwstawia się ujęciu historii  stosowanemu  najczęściej przez historyków jako ciągu statycznych fotografii, które łączy na dobrą sprawę jedynie następstwo czasowe.
Ujmując rozproszone fakty w całościowy  nurt  zdarzeń ukierunkowanych, który doprowadziły nas do miejsca,  w którym jesteśmy,  tworzy silne narzędzia wyjaśniające faktografie historyczną.
Co spowodowało tak radykalne oddzielenie się gałęzi ewolucyjnej człowieka od świata zwierząt?
Harari mówi,że nie inteligencja, nie umiejętność posługiwania się narzędziami, ale poszerzające  się możliwości, tworzenia rzeczywistości wyobrażonej (wielkie religie, namaszczeni przez Boga władcy, pieniądze, korporacje, marki Coca-Cola, Google, Facebook ....)   i nadawania jej sensu wyprowadziło człowieka ze świata zwierząt. 
To dzięki możliwościom i potędze rzeczywistości wyobrażonej  człowiek zdobył przewagę informacyjną, która umożliwiła mu organizowanie miast, wielkich społeczności, imperiów , prowadzenie wojen; produkcję coraz bardziej wyrafinowanych  narzędzi i sięganie do nowych źródeł energii na nieznaną wcześniej skalę. 
Współczesny człowiek jako istota biologiczna ma  wspólne cechy ze zwierzętami społecznymi: inteligencje i umiejętność posługiwania się narzędziami i porozumiewania się. 100 tysięcy lat temu  niewiele  fizycznie różnił się od dzisiejszego dżentelmena w garniturze ale dla niego sens istnienia był taki -jak u  zwierząt:
przeżyć dzień nie będąc zjedzonym i samemu zapewnić niezbędne pożywienie dla siebie i potomstwa spełniając  swój zaprogramowany ewolucyjnie nakaz wspólny wszystkim istotom biologicznym przedłużenie istnienia. Jego rzeczywistość wyobrażona pozostawała na poziomie naczelnych dotycząc spraw konkretnych, doświadczanej rzeczywistości.
Osiągniecie umiejętności posługiwania się językiem mówionym
umożliwiło przekazywanie z ust do ust opowieści, które już zaczęły zwierać elementy fikcji.
Kolejna zmiana oddzielania się człowieka od świata zwierząt nastąpiła 10 tyś lat temu, gdy jako rolnik i hodowca, zaczął magazynować jedzenie, a więc nie tylko nie musiał zabiegać o pożywienie codzienne ale także nie wystawiał siebie na niebezpieczny sposób jego uzyskiwania, gdy polując stawał się także łupem dla innych mięsożerców. Zmieniła się i poszerzyła rzeczywistość wyobrażona i motywy działania. Na arenę dziejów wkraczają rozmaite wierzenia religijne.
Sumerowie byli zatrudniani bezpośrednio u odpowiednich bogów.
Wynaleziony  przez Sumerów zapis (pismo) ok.  sześć tysięcy lat temu (p.n.e,) umożliwił  radykalne powiększenie rzeczywistości wyobrażonej,  utrwalanej już nie tylko możliwościami pamięci pojedynczych  jednostek ale trwałe zapisy na setki lat.
 Sumerowie mogą się jeszcze poszczycić wynalezieniem takiego symbolicznego artefaktu jakim są pieniądze, które spowodowały  poszerzenie kontaktów miedzy plemiennych,  umożliwiły ściąganie podatków, powstawanie organizacji pionowych struktur państwowych
 a tym samym rozprzestrzenianie się fikcji na większe niż sąsiedzkie obszary. 
itd, itp, a teraz mamy TV internet i bajkę o poległych pod Smoleńskiem, która przyczyniła się do  mobilizacji społeczności PISowskiej,  bajkę o osobliwym naprawianiu sądów w Polsce.

..Jarosław zacierając rączki...  nasza opowieść o zagrożeniu muzułmańskim w Polsce zwyciężyła; nierozgarnięty  forumowicz martwi się  o Niemców i Francuzów, Amerykanów i Kanadyjczyków, którzy to maja poza sobą (Wyobraźmy sobie , że Amerykanie jak  kiedyś nie wpuszczaliby niepiśmiennych brudnych  Polaków, Włochów Irlandczyków, Niemców. Jak potężna była by dziś   Ameryka? Przed II światową czysta rasowo Argentyna była lepiej rozwinięta od Ameryki)
Fikcja mobilizująca ludzi do działania dobrze opowiedziana jest wszechpotężna.
Czy ktoś widział prawdę? Szukajcie w fizyce. 



Brak komentarzy: