Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 25 lutego 2013


W fizyce mamy tak:
XIX wiek
jedyna i obowiązująca teoria -newtonowska.
Innej nie ma!
W wieku dwudziestym powstaje teoria względności dzięki której mamy satelity komunikacyjne itd.
oraz teoria kwantów odpowiedzialna za więcej niż połowę wytwarzanych dziś produktów.
Teoria dlatego obejmowała coraz większe  obszary wiedzy, bo zmieniały się możliwości techniczne,
i odwrotnie.
A co równie przełomowego w tym samym czasie miało miejsce w ekonomii?
Od drugiej połowy dwudziestego wieku nic nadzwyczaj ciekawego.
Ciągle Marks, Hayek i Keynes.
A świat w tym czasie popędził naprzód w tempie przekraczającym dorobek  tysiąclecia.
Peryferyjna Polska 1939 -zatrudnienie w rolnictwie 75%
-dzisiaj 13%.
USA żywiące swoich obywateli i eksportujące drugie tyle
- 3% zatrudnionych.
Że na to pracuje potężny przemysł -ale ten w całości  USA
- to poniżej 20% .
Globalizm:
Kapitalizm znalazł w nim swoją złotą różdżkę. _Można obniżać zarobki  jak w dziewiętnastym wieku.
Na razie do zagospodarowania jest Azja i Afryka z nienasyconymi rynkami konsumenckimi.
Rozwój tych rejonów odbywa się  "kosztem" klasy średniej w Europie i USA
jak słusznie zauważył Ogif (gdzieś Ty się zapodział -brakuje tu Ciebie).
W "starych" demokracjach konsumenci mają się coraz gorzej
ich zdolności płatnicze kurczą się.

Nic nie zmieniając -idąc ścieżką historycznie ukształtowaną
-zmierzamy do kapitalizmu bez  konsumenta.
Wąski rynek dóbr luksusowy i zmarniały rynek dóbr podstawowych.
Czy może istnieć kapitalizm bez konsumenta?
To wszystko odbywa się pod pistoletem zadłużeniowym.
Który jest czymś co zostało ukształtowane
nie jako twór racjonalnie odpowiadający potrzebom
dzisiejszej gospodarki,
ale jako twór historyczny, a więc,
podlegający zmianie.


Brak komentarzy: