Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 25 lutego 2013

Kryzys? W Watykanie? – to niemożliwe

 Pierwszą reakcją polskiego katolika (a większość redaktorów w polskich mediach to polscy katolicy) na niepokojące wieści z centrum świata jest panika i wyparcie. To wszak niemożliwe, żeby ostatni bastion władzy świętej, naturalnej, wspartej w swym słusznym autorytecie przez samego Ducha, podlegał tym samym ziemskim tarciom i napięciom, co każda inna – zwykła, ludzka – forma władzy. To niemożliwe, by papież i jego kardynałowie byli tylko ludźmi, pogrążonymi w intrygach i grach o dominację, jak cała reszta świata. 

Wystarczyło posłuchać kilku ekspertów na BBC,....

 W ich opinii abdykacja papieża, zasłonięta – jak zwykle w watykańskiej mowie-trawie – wymówkami zdrowotnymi, ma wymowę jak najbardziej polityczną. Benedykt, jeden z najmniej popularnych papieży ostatnich czasów, postanowił odejść, ponieważ jego wizja władzy watykańskiej – mocno scentralizowanej i autorytarnej – nie spotkała się z dostatecznym poparciem nie tylko kościoła powszechnego, ale nawet jego najbliższego otoczenia, czyli rzymskiej kurii.
                                                        ABR

Brak komentarzy: