Szukaj na tym blogu

sobota, 23 lutego 2013


Hermes pisze:
@Piotr 98 i 99

Podniesienie stóp teraz skutkowałoby jeszcze większą inflacją i załamaniem rynku dóbr pozapodstawowych i usług. Monetaryści zaraz się tutaj oburzą wypisując kolejne dyrdymały według prostego schematy niskie stopy wysoka inflacja i wysokie stopy wysoka inflacja.

W GB nie ma żadnego druku. Podaż pieniądza na M1 za ostatnie 4 lata to jakieś 15% najniżej chyba w historii.
Cena żywności za ostatnie 4 lata to 100% lub więcej. Jak to jest możliwe???
To nie bierze się z druku tylko z jego braku. Maleje saldo pieniądza w realnej gospodarce do długu a to przekłada się
na inflację.
Spójrz na to z perspektywy sieci marketów. Ludzie spłacają długi a w markecie oprócz sekcji żywnościowej masz jeszcze AGD RTV ubrania zabawki ogrodnictwo. I teraz w wyniku spłaty zobowiązań następuje przekierowanie pieniądza z tych pozostałych sektorów na żywność. Market płaci za wynajem rachunki koszty płac pracowników. Żeby wyjść na swoje musi podnosić marżę tam gdzie kierowany jest pieniądz.
i teraz załóżmy podnosimy płace minimalna 3x. Następuje szybka redukcja zadłużenia pieniądz rozkłada sie na wszystkie sektory marża na wszystkie sektory produkty są tańsze realnie
Efekt druku pieniądza to malejąca realnie inflacja brak druku inflacja rośnie.
O ile w krajach zachodnich proces ten jest mniej bolesny bo jest z czego schodzić to w krajach peryferyjnych to jest raczej tragedia balansowanie na granicy.
Nie ma możliwości wzrostu stóp bo pokolenie wyżu w Europie kończy się na rocznikach 1988 - 89. Czyli jeszcze 3-5 lat zanim oni wejdą na rynek pracy.

Brak komentarzy: