Chłop pańszczyźniany , a później uwłaszczony
był niesłychanie silnie poddany presji podległości.
Przez całe wieki nie kwestionował, że jest poddanym
i pana i księdza dobrodzieja.
W codziennej egzystencji każdy koncentrował się na swoim obejściu
i żył z innymi jak Kargul z Pawlakiem.
Chłop był uzależniony od kaprysów natury co rodziło w nim poczucie niestabilności
i ukształtowało postawę,
że niczego nie można być pewnym,
a nawet jeśli wszystko idzie dobrze,
trzeba być przygotowanym,
że zaraz wydarzy się coś złego.
Nie ma więc sensu myśleć długofalowo,
bo tylko tu i teraz jest ważne.
Z wywiadu jak niżej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz