Ostatnie dekady zdominowane były przez pewną bajkę,
która swoim powabem łudziła
ogromną część myślicieli politycznych i filozofów.
Owa bajka, opowiadana po roku 1968,
miała za zadanie sprawić, byśmy uwierzyli, iż
weszliśmy w epokę
„czasu wolnego”, „permisywizmu” i „płynności” struktur społecznych
– krótko mówiąc, w społeczeństwo swobody i indywidualizmu
Tymczasem
"....zachowania ludzkie stają się stadne,
jako epoka
utraty indywiduacji."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz