Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Tekst Spopkojnego

Problem z dochodem gwarantowanym jest głębszy. Bo z jednej strony my
technologicznie rzecz biorąc jesteśmy w stanie zapewnić wszystkim odpowiedni
socjal nawet gdyby wiele osób nie pracowało w ogóle a reszta niewiele. Problem
nie leży jednak w technologii tylko w umysłach. Ludzie po prostu nie chcą
pracować skoro nie muszą to po pierwsze a po drugie stan posiadania służy jako
sposob identyfikacji i znak wartości. Pracujemy namawiając innych do kupowania
tego czego nie potrzebują bo chcemy mieć znaki wskazujące na naszą wartość,
zapewniające nam miejsce w hierarchii itd. Jeśli by potraktować dobra materialne
jedynie jako realne rzeczy służące realnym potrzebom to pojawi się dość poważny
problem. Bo co to jest realna potrzeba? Każdy kto widział radziecki motocykl wie
o czym mowa. Można takim motocyklem dojechać tu i tam, więc on spełnia potrzebę
ujmując rzecz socjalistycznie, ale odpowiada na potrzeby a nie na pragnienia.
Socjalizm potrzeb od pragnień nie odróżnia i dlatego ludzie w nim piją. Bo 
patrzeć na niego (motocykl i socjalizm) można tylko pod tym warunkiem, że się
nie widziało japońskiego. Motocykl "tylko realny" nie ma żadnej
symbolicznej warstwy. Nie odwołuje się do żadnych wyobrażeń. Nie ma magii. Każdy
przedmiot którego używamy, dobro, usługa itd. posiada te trzy warstwy - realną,
symboliczną i wyobrażeniową. Dlatego pracujemy mimo, że wcale nie musimy.
Tworzymy rzeczy których nie potrzebujemy i dlatego tworzymy cokolwiek. Dochód
gwarantowany spycha nas do realnej tylko sfery, do "socjalu"
pozostawiając dwie inne sfery całkiem w zapomnieniu. W efekcie lądujemy w byle
czym. Chińczycy przez wiele lat ubierali się jednakowo bo ubranie to po prostu
ubranie. Rower to po prostu rower. JEdzenie to po prostu jedzenie. Ale tak nie
da się żyć. Socjalizm dlatego upadł, że rozumiał tylko socjal.

Brak komentarzy: