Szukaj na tym blogu

niedziela, 22 kwietnia 2012

Mamy dwóch nieprzeciętnych polityków
i jednego padlinożerce.
-Tusk jest artystą politycznym,
który umie się uczyć w trakcie działania.
-Palikot niebywale utalentowanym
sztukmistrzem polityki.
Obaj są ambitni,  szczególnie ten drugi,
 ponad polska przeciętność polityczną.
Te ambicje -naszą szansą,
bo to oznacza, że nie tylko chcą  w niej istnieć;
oni chcą doprowadzić do zmiany,
która stałaby się autentycznym,
a nie buzkowym dokonaniem.
Dlaczego pisze o tym pod tekstem, który omawia
jaki powinien być zrównoważony system podatkowy.
Polityk, który chce dokonać czegokolwiek w państwie
będzie musiał mieć pieniądze żeby tego dokonać.
Nie ma pieniędzy w państwowej kasie
-polityka sprowadza się do gadania.  
Obaj chcąc cokolwiek zrobić zostaną przyciśnięci do "tej ściany".
Tusk zaniedbał koleje (i zdrowie, itd.),
bo nie miał na dopłaty
do funduszy unijnych przeznaczonych na polskie koleje
zmuszony do oszczędności,
cięć i niskich podatków od wysokich dochodów.
Tnąc wydatki ciął koleje, bo te akurat,
inaczej niż drogi, nie były wtedy na tapecie opinii.
Palikot ze swoim liniowym?!
Palikot, w opinii,że nie jest lewicowy,
-to "rzeczy"  bez znaczenia.
Chcąc wykonać znaczący ruch w polityce,
będzie musiał robić,
to czego ominąć się nie da.

Brak komentarzy: