Lewica która nie mówi o pieniądzach: skąd je wziąć i jak wydać
- to podejrzana lewica.
Hania w Warszawie potrzebuje pieniędzy ( to dobrze bo bez pieniędzy stolica marnieje) i co robi
-dobiera się do mieszkańców ale broń boże do potentatów.
Świętych krów się nie rusza,
a lud się doi.
We Francji jest odwrotnie,
miasteczka, w których zlokalizowały się wielkie firmy
mają niskie podatki lokalne -od ludności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz