służącym rozwiązywaniu konfliktów
powstających wewnątrz społeczeństwa,
to jego istotną częścią powinien być mechanizm
wydobywania konfliktów z ukrycia.
Konflikt kształtuje rzeczywistość i ją napędza,
jako wyraz sprzeczności interesów jest czymś naturalnym.
Czym jest, rynek, konkurencja, także kapitalistyczna
-to działanie w sytuacji ucywilizowanego konfliktu
(dopóki nie przerodzi się w sytuację -żeby zabić).
I co ciekawsze kapitaliści dobrze sobie zdają sprawę, że działają
w wielowymiarowej przestrzeni konfliktów.
Udają (albo chcieliby, aby tak było) że nie ma konfliktu między nimi, a tymi, których zatrudniają.
Podobna sytuacja jest z narodowcami, gdy mówią o wspólnocie narodowej,
w istocie kamuflując sprzeczności zachodzące między zbiorowościami,
na które dzieli się społeczeństwo.
Założeniem parlamentarnej demokracji jest
skupienie przedstawicieli reprezentujących sprzeczne interesy
w celu ich rozwiązywania w parlamencie.
Rzecz w tym, że parlament nie spełnia tej roli.
Partie zamiast różnicować się i identyfikować miejsca konfliktów upodobniają się
zabiegając o wyborcę niezdecydowanego.
Co prowadzi do zacierania konfliktów, a nie ich eksponowania.
Nie można rozwiązywać problemów, jeżeli udaje się, że ich nie ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz