Moja koleżanka miała w roku zjednoczenia praktyki w najlepszym
wydawnictwie w NRD i obietnicę pracy, parę miesięcy później wydawnictwo
zostało wykupione przez zachodnioniemieckie i napłynęli nowi
współpracownicy z zachodu, objęli absolutnie wszystkie szczeble. Tak
działo się dosłownie wszędzie, na wschodnich uniwersytetach szefami do
dziś w większości są Niemcy z zachodu. Pracownicy z NRD byli i są dalej
niewykwalifikowani do obsługiwania demokracji. Zatem wielu tęskni za
NRD,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz