W Wedding, dzielnicy, w której pracowałam ponad 10 lat, aż jedna trzecia
mieszkańców żyje tylko z zasiłków socjalnych, dzielnica zmieniła się w
getto socjalne, a leży w niemal samym centrum miasta. Nie jest tak cool
jak Kreuzberg, to po prostu zwykła bieda, śmieci po sylwestrze leżą
jeszcze w marcu. Na garnuszku pomocy znajdują się razem osoby, które
przepracowały 25 lat i osoby, które nigdy nie pracowały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz